Scrabble Forming Adwords on Brown Wooden Surface

Framework – Pierwsza kampania w Google Ads dla Twojego sklepu

Cześć!

Zakładam, że jeśli tu jesteś to masz Twój własny sklep, który chcesz rozwinąć. Pewnie postawiłeś sklep, dodałeś produkty oraz jakoś tym zarządzasz. Jeżeli jeszcze nie masz sklepu i jesteś na etapie wyboru silnika, to mocno polecam Shopify. Nie jest zbyt drogi, a jest bardzo prosty. Dzięki niemu można się bardzo dobrze nauczyć e-commerce. Nie potrzebujesz nawet umiejętności programowania.

Reklamy w Google są świetnym pomysłem na początek, jak i na późniejszych etapach skalowania sklepu internetowego. Skalowanie też jest naprawdę proste i przyjemne, jeżeli poznasz podstawowe zasady, którymi należy się kierować.

Co musisz mieć?

  1. Swój sklep internetowy. Ja polecam shopify. Tu znajdziesz więcej informacji i instrukcję jak założyć → https://www.oberlo.com/blog/how-i-launched-my-ecommerce-store-in-less-than-30-minutes
  2. Skonfigurowane bramki płatności.
  3. Dodane pierwsze produkty, opisy, zdjęcia.
  4. Wdrożony Google Analytics lub GA4.
  5. Założone konto Google Ads.
  6. Budżet reklamowy

Kluczowym też jest, abyś posiadał na stronie GA4, żeby mieć więcej danych i skuteczniej optymalizować kampanie. Więcej dowiesz się tutaj: https://www.websitebuilderinsider.com/how-do-i-set-up-google-analytics-4-on-shopify/

Ustawiamy Google Merchant Center

Pierwszym krokiem będzie ustawienie Merchant Center. Dzięki temu będziesz w stanie tworzyć kampanie typu Performance Max, czyli kampanie produktowe rozszerzone o search, display i remarketing. W uproszczeniu jest to kombajn, który działa we wszystkich możliwych miejscach, w których wyświetlają się reklamy Google. Tam kryje się najwięcej sprzedaży dla Twojego sklepu, więc od nich zaczniemy.

W pierwszej kolejności należy założyć konto Merchant Center

Krok 1. Zakładamy konto

W pierwszym kroku wchodzimy na stronę Merchant Center -> https://merchants.google.com/
A następnie zakładamy konto.

Już w pierwszym kroku Google pyta nas o adres URL sklepu, oraz pokazuje wytyczne. Są to podstawowe dane, takie jak to, że sklep musi posiadać ceny i oferować możliwość zwrotu, ale jednak musimy to mieć na stronie

Dalej idziemy zgodnie z instrukcją, wypełniamy wszystkie dane i dokańczamy zakładanie konta.

Po założeniu konta wylądujemy na głównej stronie, a stąd możemy przejść do kroku drugiego

Krok 2. Dodanie feedu produktowego

Bez feedu produktowego nie będziemy w stanie promować produktów, więc w pierwszym kroku należy dodać taki feed.
Najpierw warto pobrać feed ze strony naszego sklepu. Przeważnie jest on w postaci linku z końcówka .xml. To taki standard, który całkiem szybko się przetwarza. Feed powinien być aktualizowany co najmniej raz dziennie, żeby uniknąć sytuacji promowania produktów niedostępnych.

Żeby dodać feed produktowy, należy po zalogowaniu się, przejść do zakładki „Produkty”, a gdy wysuną się pozostałe opcje, wybrać „Pliki danych”

Następnie, po przejściu do „Plików danych” naciskamy niebieski znaczek plus i dodajemy nowy plik produktowy

W pierwszym kroku spyta nas o etykietę pliku danych oraz kraje docelowe. Kraje trzeba dodać, ponieważ tam Google będzie wyświetlał reklamy. Etykieta ma sens, jeśli będziemy dodawać więcej plików produktowych, lub sprzedajemy na wiele krajów. Po wybraniu kraju pokaże się opcja wyboru języka pliku produktowego. Przeważnie jest on zgodny z tym, na jaki rynek jest kierowany, ale jeśli w Twój plik produktowy jest po angielsku, a kierujesz do polskiej strony, to będzie trzeba to poprawić. Jeśli mamy jeden plik produktowy i produktów mniej niż 50 – 80 sztuk, nie musimy dodawać etykiety. Następnie klikamy „Dalej”

Następny krok to wybór opcji przesyłania feedu. Tutaj jest wiele opcji, ale najpopularniejsze są dwie:
Pierwsza z nich to Google Sheets, czyli nic innego, jak dane o produktach dodane do arkusza kalkulacyjnego. Jest to w porządku opcja na start, ale największa wada jest taka, że arkusz trzeba aktualizować. Najlepiej, żeby taka aktualizacja była codziennie. Trzeba go również stworzyć zgodnie z wytycznymi Google.
Druga opcja to Scheduled fetch, czyli opcja, w której podajemy do Google link do pliku produktowego, przeważnie w formacie XML, a Google sam go pobiera i aktualizuje. Praktycznie wszystkie silniki sklepów internetowych mają prostą i bezpłatna opcję generowania feedu produktowego, więc w znacznej większości przypadków wybierzemy tą opcję i przechodzimy dalej

W kolejnym kroku dodajemy URL pliku, czyli właśnie ten wygenerowany feed ze sklepu internetowego. Jeśli plik jest zabezpieczony hasłem, to również możemy je tutaj podać.
Co do częstotliwości pobierania, to najlepiej ustawić to minimum raz dziennie, aby na bieżąco aktualizował się stan magazynowy jak i promocje.
Następnie klikamy „Utwórz plik danych” i gotowe. Nasze pliki zostały przesłane do Google Merchant Center

Krok 3. Łączenie konta Google Ads z Merchant Center

Następnie należy połączyć konto Merchant Center z Google Ads, aby można było wyświetlać pliki produktowe, a to już jest bardzo prosta sprawa.

Najpierw w górnej, prawej części ekranu klikamy ikonkę ustawień. Następnie rozwinie się panel ustawień, z którego wybieramy „Połączone konta” i klikamy

Następnie znajdujemy przycisk „Połącz konto” i go klikamy. Wyskoczy nam okno, w którym należy podać swój identyfikator klienta Google Ads. Jest to numer konta Google Ads, który znajduje się w prawym, górnym rogu, po zalogowaniu do konta Google Ads.
Podajemy go tutaj, a następnie klikamy „Dalej”. Prośba jest wysyłana do Google Ads, a tam dostaniemy powiadomienie.
Akceptujemy prośbę o połączenie w Google Ads i gotowe.

Feed produktowy został dodany, konto połączone z Google Ads. Jesteśmy gotowi.


Optymalizacja feedu

Dobrze, mamy dodane konto, teraz skupmy się na najważniejszym, czyli feedzie.

Feed Produktowy to plik, który zawiera wszystkie dane dotyczące Twoich produktów w sklepie. Jest tam informacj o tytule, opisie, cenie, kodach produktów i innych parametrach. Na tej podstawie Google jest w stanie rozróżniać produkty i pokazywać je w reklamach w zależności od tego, czego klient szuka i czym jest zainteresowany.

Jeżeli klient przegląda różne modele telewizorów i jest zainteresowany filmami, to Google oszacuje, że lepiej pokazać mu reklamę telewizora, niż piekarnika. Tutaj kryje się cała potęga uczenia maszynowego.

Do wykorzystania tego potrzebujesz zoptymalizować kilka elementów. Sprawdź, czy zawierają one słowa kluczowe, na które chcesz się wyświetlać

  • Tytuł – Absolutnie najważniejszy. Sczególnie początek, na którym daj najważniejsze informacje. To widzi user. Dodaj do niego słowa kluczowe, ale zachowaj też spójność i sens. Zawrzyj atrybuty, czyli rozmiar, kolor, markę itp. Wykorzystaj pełne 150 znaków.
  • Opis – Tutaj nadal używaj słów kluczowych, ale opis ma być zrozumiały, szczególnie dla algorytmu. Wypisz wszystkie benefity, USP oraz plusy produktu. Najważniejsze rzeczy opisz w pierwszych 160 – 500 znakach. Całość może mieć maksymalnie 5000 znaków
  • Zdjęcia – Wysokiej jakości. Przedstawiające produkt oraz jego zalety. Nie chcesz tutaj stockowych zdjęć. Unikaj nakładek oraz tekstu. Google tego nie chce i blokuje takie grafiki.
  • Wysyłka – Dodaj informacje o wysyłce i stanie magazynowym. Gdy braknie produktów to reklama przestanie się wyświetlać. Dobrze zaznacz i na bieżąco aktualizuj stan magazynowy
  • ID oraz GTIN – Te parametry to UNIKALNE identyfikatory produktów. Na ich podstawie Google wie co to za produkt i komu go pokazać. Wie kto przeglądał go na stronie oraz kto przegląda produkty konkurencji. Zachowaj spójność i wpisuj te same numery wszędzie, gdzie sprzedajesz i używasz produktu. Będzie Ci łatwiej gdy na przykład będziesz zmieniał silnik sklepu czy domenę. Google wtedy zapamięta wyniki Twoich kampanii i algorytm będzie się szybciej uczył.

Na razie to tyle. O tym możemy porozmawiać szczegółowo następnym razem.


Konwersja oraz tag konwersji

Na tym etapie pewnie masz już GA4 i wiesz czym jest konwersja. Jeżeli masz GA4, to warto, żebyś dodał Data Layer i Enhanced Ecommerce, ale to jest temat na zupełnie inny wpis. W każdym razie teraz potrzebujesz dodać tag konwersji Google Ads, ponieważ on pozwala na zliczanie największej ilości konwersji. A to jest potrzebne, żeby optymalizować kampanie.

Na ten temat napisano już milion artykułów i poradników. Nie chce się powtarzać, więc tutaj dowiesz się, jak to możesz zrobić: https://support.google.com/google-ads/answer/6331314?hl=pl


Stworzenie kampanii

Gratulacje! Przeszliśmy przez wszystkie etapy konfiguracji. Masz już konta Google Ads oraz Merchant Center. Dodane odpowiednie produkty. Sprawdziłeś swoją analitykę i wszystko działa. Dodałeś również tag konwersji na stronę. W takim raize możemy zaczynać prawdziwą zabawę!

Twoją pierwszą kampanią będzie Performance Max. Będzie to najlepszy wybór, ponieważ:

  • Masz niewiele produktów, więc wszystkie będziemy mogli zawrzeć w jednej kampanii
  • Masz ograniczony budżet
  • Przy maksymalnym uproszczeniu możesz puszczać reklamy we wszystkich miejscach
  • Automatycznie robisz remarketing

Krok 1 – Tworzymy kampanie!

W tym celu wchodzimy w zakładkę kampanie i klikamy niebieski znaczek “+” by utworzyć nową kampanię

Następnie wybieramy “Nowa kampania”.

Teraz przeniesie nas do okna wyboru celu kampanii. Oczywiście najlepiej wybrać sprzedaż, żeby kampania optymalizowała się pod to wydarzenie.

W przypadku wyboru wydarzenia konwersji wybierz zakupy. Mocno rekomenduje używanie Google Ads Tag do zbierania konwersji. Jest on w stanie zliczyć więcej konwersji niż te, które pokazuje przykładowo Tag Manager. A jak wiadomo, im więcej danych tym lepiej. Szczególnie dla kampanii które opierają się w 100% na uczeniu maszynowym, tak jak Performance Max

Następnie wybieramy kampanie Performance Max i działanie wodujące konwersje, czyli zakup. Na samym końcu wybierz jakąś nazwę dla Twojej kampanii. Ja przeważnie używam nazewnictwa “Kraj | Rodzaj Kampanii | Opis”. Czyli tutaj wygłądałby “ PL | Pmax | All products”.

Nie zapomnij o wybraniu konta Merchant Center! Bez tej opcji nie będziesz w stanie reklamować swoich produktów w reklamach produktowych.

Jeżeli nie widzisz tej opcji, znaczy, że jeszcze nie połączyłeś konta Merchant Center z Google Ads. W takim przypadku wróć tu: https://support.google.com/google-ads/answer/6159060?hl=pl

Krok 2 – Konfiguracja

Określanie stawek i budżet

Najpierw wpisz, ile dziennie chcesz wydawać.

Konfigurację zaczynamy od bardzo istotnego etapu, mianowicie określaniu stawek. Jest to kluczowe dla kampanii i jej rezultatów. Sprawa jest bardzo prosta.

Jeżeli zależy Ci na samej ilości konwesji, to możesz wybrać “Konwersje”. Wtedy Twoim dodatkową możliwością optymalizacji będzie CPA czyli docelowy koszt działania, w tym przypadku konwersji.

Jeżeli zależy Ci na wartości konwersji i zwrocie z inwestycji w marketing, wybierz “Wartość konwersji”. Wtedy Twoją dodatkową możliwością optymalizacji będzie ROAS czylli zwrot z wydatków na reklamę.

Jeżeli prowadzisz e-commerce i każdy Twój zakup ma unikalną wartość, to rekomenduje używać opcji “Wartość konwersji”

Jeżeli prowadzisz biznes usługowy i zbierasz leady, to prawdopodobnie nie mają one przypisanych unikalnych wartości. Wtedy lepiej używać “Konwersje”

Z resztą, jeśli czytasz tego bloga to interesuje Cię ecommerce. Wybierzmy więc “Wartość Konwersji”.

Na początku nie ustawiaj ROASu. Ta optymalizacja jest przeznaczona na późniejsze etapy. Kiedy już Twoje konto zbierze dane i będzie miało jakąs historię. Dopiero wtedy będziesz w stanie efektywnie używać tej opcji.

W innym przypadku kampania po prostu nie zacznie wydawać.

Po prawej stronie zobaczysz też prognozowaną skuteczność kampanii. Z tego co zdążyłem zaobserwować na kontach wynika z tego tyle, że są to jakieś arbitralne liczby które Google zakłada. Nie warto się tym sugerować.

Ustawienia kampanii

Ten etap jest w praktyce prosty, ale potrafi popsuć efekty kampanii.

Pierwszy krok to wybór kraju. Jeżeli prowadzisz kampanie tylko w naszym kraju, to wybierz Polskę.

Jeżeli jednak chcesz skupić się na konkretnym mieście, kodzie pocztowym lub nawet ulicy z dużego miasta, to możesz to zrobić wybierając “Wpisz inną lokalizację”

Możesz też wykluczać lokalizację, czyli powiedzmy że chcesz być w całej Polsce, ale nie wysyłasz do Sosnowca i Łodzi. Rozumiem. Możesz wtedy wykluczyć te dwa miasta.

Drugi krok to języki. Jak widzisz proponuje mi, żeby wybrać tylko język Polski.

Zastanówmy się jednak, co to jest język dla Google?

To jest język wpisanej frazy, czy język przeglądarki?

Okazuje się, że oba.

Sam używam Google po angielsku, ale wpisuje frazy po polsku i angielsku. Jakim językiem się wtedy posługuję?

Generalnie z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej usuńąć wybrany język klikając znaczek “X”

Wtedy konfiguracja będzie wyglądać tak

Dzięki temu nie tworzymy sztucznego podziału na języki. Zwiększamy tym też zasięga naszej reklamy. A Google po okresie nauki zrozumie, że klienci używają różnych języków i przeglądarek, i będzie wybierał tych, którzy z największym prawdopodobnieństwem zrealizują konwersje

Grupa komponentów

Teraz przechodzimy do najważniejszego elementu z punktu widzenia Twoich klientów. Mianowicie do reklamy, które jest niefortunnie nazwaną “Grupą komponentów”.

Najpierwsz wybierz nazwę. Może to być “ PMAX | Ad .1” czy jakikolwiek system oznaczania zastosujesz. Przy małym koncie może to nie robić różnicy, ale warto być konsekwetnym w tym, jak nazywasz kampanie i reklamy. Podziękujesz mi jak wyskalujesz konto do setek tysięcy miesięcznie wydatków 🙂

W drugim kroku wybierasz “Grupę wizytówek” czyli nic innego jak Feed produktowy i konto merchant. Zasłoniłem moje, lecz w tym miejscu zobaczysz nazwę i numer konta, które podpiąłeś wcześniej.

Możesz też wybrać poszczególne produkty. Wykluczyć jakieś, lub wybrać jedynie część z nich. W przypadku wielu kampanii jest sens, żeby nie nakładać na siebie produktów. Jednak jeśli jest to Twoja pierwsza kampani to mocno rekomenduje wybrać wszystkie produkty.

Dalej mamy “Zasoby” czyli nic innego, niż faktyczna reklama, którą zobaczą Twoi klienci. Po prawej możesz również zobaczyć na podglądzie to, jak reklama będzie wyglądała w poszczególnych miejscach i na różnych urządzeniach. Polecam to sprawdzić.

Teraz Twoja kolej na tworzenie i wymyślanie. Dam Ci jednak kilka porad.

Jakich zasobów potrzebujesz?

  • Maksymalnie 20 zdjęć
  • Maksymalnie 5 logo
  • Maksymalnie 5 video
  • Maksymalnie 5 nagłówków
  • Maksymalnie 5 długich nagłówków
  • Maksymalnie 5 opisów

Jak to najlepiej zrobić?

  • Używaj dobrej jakości zdjęć, które nie wyglądają jak stockowe
  • Dodaj swoje własne filmy! Jak nie dodasz, to Google i tak utworzy swoją reklamę video, która wygląda… bardzo słabo
  • Logo warto dodać w różnych formatach. Wystarczy kwadrat oraz prostokąt
  • Nagłówek to najważniejszcza część każdej reklamy. Zastosuj w nich schemat AIDA, czyli zrób coś, co:
    • Zwróci uwagę Twojego odbiorcy
    • Zainteresuje go
    • Przekona do działania
    • Sprawi, że będzie chętny by kliknąć w reklamę
  • Nie zapominij o tym, żeby nagłówki i opisy jasno mówiły:
    • Jaki problem rozwiązujesz
    • Jak to robisz
    • Dlaczego warto Ciebie wybrać
    • Czym się wyróżniasz
    • Co klient zyska, jeśli wybierze akurat Ciebie.

Dalej dodaj nazwę firmy.

Później możesz dodać rozszerzenia w postaci linków do podstron.

To takie rozszerzenie, które pozwala kliknąć w reklamie do konkretnej podstrony. Mocno zachęcam Cię do tego, żebyś dodał to rozszerzenie. Naciśnij niebieski + i postępuj zgodnie z instrukcjami.

Wezwanie do działania możesz zostawić jako automatyczne, lub ustawić “kup teraz”.

Możesz dodać też więcej rozszerzeń, ale to omówimy w innym wpisie.


Sygnały

Sygnał dotyczący odbiorców to nowa opcja, która zagościła w panelu reklamowym wraz z kampaniami Performance Max.

Sygnał to nic innego, niż pokazanie Google kto jest Twoim docelowym klientem. Kto należy do grupy, która kupuje takie produkty na Twojej stronie.

Generalnie jest to tylko lista, która sam Google opisuje jako “Punkt wyjścia do znajdywania nowych konwersji w usługach Google.”. Znaczy to mniej więcej tyle, że sygnały pozwalają kampanii szybciej znaleźć odpowiednich klientów i spowodować pierwsze zakupy. Nie jest to jednak narzędzie, które w jakikolwiek sposób zawęża grupę odbiorców. Po prostu to taka wskazówka dla Google, od czego ma zacząć.

Gdy klikniesz “Dodaj sygnał dotyczący odbiorców” ukaże Ci się duża lista z możliwościami dodania różnych opcji.

Pierwsza z nich to Segmenty niestandarowe. Tutaj możesz wykorzystać :

  • Słowa kluczowe które Twoi klienci wpisują
  • Produkty, których zakupem są zaintersowani Twoi klienci
  • Listy stron, na które wchodzą Twoi klienci
  • Listę aplikacji, z których korzystają Twoi klienci

Moim zdaniem warto tutaj wykorzystać słowa kluczowe, które charakteryzują się wysoką intencją. Co to znaczy?

Jeżeli sprzedajesz buty sportowe, możesz użyć taki słów:

  • Sportowe buty do biegania cena
  • Jakie sportowe buty kupić
  • Gdzie kupić sportowe buty
  • Sportowe buty opinie
  • Sportowe buty sklep
  • Sportowe buty kup
  • Sportowe buty allegro/amazon
  • Buty do biegania Nike cena

Generalnie tutaj jedyne co Cię ogranicza to czas i kreatywność. Osobiście polecam stworzyć dużego excela, gdzie na bieżąco będziesz zapisywał takie frazy. Możesz dopisywać marki konkurencji, modele, sklepy i wszelkiego rodzaju konkurencje. Warto jednak, by zawsze był ten dopisek typu sklep czy cena. Takie słowa przeważnie wpisują ludzie na dalszym etapie lejka, a tymi jesteśmy teraz najbardziej zainteresowani.

Następnie mamy Twoje dane, czyli listy i segmenty z Analytics, Google Ads oraz lista klientów

Moim zdaniem najlepiej wykorzystać listę klientów, czyli aktualną listę użytkowników/ płacących klientów/ osób zapisanych na newsletter. Generalnie listę użytkowników, którzy wykonali Twój event konwersji i masz zapisane ich dane. Chodzi o wykorzystanie First Party Data i dokładnych danych, które otrzymałeś od użytkownika.

Warto też wykorzystać listy użytkowników którzy dokonali zakupu. Może być z GA lub Google Ads.

Jeśli takie listy jednak nie kwalifikują się, bo mają zbyt małą liczbę danych, to wykorzystaj listę użytkowników, którzy wykonali wcześniejszy krok w lejku konwersji.

Czyli, jeśli sprzedajesz → Dodali do koszyka

Jeśli za mało → Wyświetlili produkt

Jeśli nadal za mało → Weszli na stronę

Przedostatnia opcja to Zainteresowania i szczegółowe dane demograficzne, czyli cechy charakterystyczne kilentów oraz ich przynależność

Tutaj możemy dodać przynależność osób do danych segmentów, typu Kupujący na black friday, Zainteresowani kupnem mebli czy niedługo po przeprowadzce.

Jest to system trochę inny, niż zainteresowania znane z platform firmy Meta.

W każdym razie tutaj warto wybrać sporo proponowanych, chociaż nie jest to tak kluczowe.

Gdy kampania już wyjdzie z etapu nauki i zacznie przynosić konwersje, to będziemy mogli sprawdzić jakie segmenty użytkoników konwertują lepiej. To może być wyjściowa informacja do tego, by tworzyć następne kampanie czy inne komunikaty reklamowe.

Ostatnia opcja to dane demograficzne, czyli nic innego niż typowy podział na wiek i płeć.

Tutaj warto się zastanowić do kogo kierujemy produkt i kto kupuje. Moim zdaniem nie warto ograniczać się do poszczególnej płci, jeśli jej rozkład wynosi poniżej 80%/20%.

Wiek już byłby lepszą segmentacją. Tutaj można wybrać przedział, gdzie występuje nasze 80% konwersji.

Jeśli jednak jest to pierwsza kampania, to śmiało to ustawienie możemy odpuścić.


Podsumowanie

Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę wyjaśnić Ci sposób, w jaki możesz ustawić swoją pierwszą kampanie Performance Max. Wiesz już jak ją utworzyć, jak dodać produkty oraz na które ustawienia zwrócić uwagę.

Nie podam Ci jednak dokładnego sposobu, dzięki któremu kampania będzie zawsze zyskowna i opłacalna.

Nie ma takiego.

W marketingu istnieje tylko jedna złota zasada : To zależy.

W pewnym momencie nauki zaczynasz rozumieć, od czego zależy.

Nigdy nie będzie 100% pewności i skuteczności.

Musisz zapamiętać, że kampania to tylko narzędzie.

To nie jest żadna gwarancja tego, że zarobisz i Twój biznes będzie zyskowny.

Może na Twojej stronie nie działą wyszukiwarka?

Może ceny są za wysokie?

Może klienci nie są zainteresowani zakupem?

Może nie działają płatności?

Może nie ma sezonu na Twoje produkty?

Spójrz na to wszystko z perspektywy biznesu.

Rozwiąż problem klienta.

Pomóż mu.

To jest podstawa. Reklama to tylko narzędzie.

Teraz jednak znasz o jedno narzędzie więcej.

Mam nadzieję, że pomoże Ci to w rozwoju Twojego biznesu.

Powodzenia!

PS.: Jeżeli nadal zmagasz się z prowadzeniem reklam, za mała ilością ruchu i sprzedaży, to napisz do nas. Chętnie pomożemy 🙂

Podobne wpisy